RESTAURACJA „MONIDŁO”
Poznań ul. Matejki 68
08.04 - 29.05.2013
WERNISAŻ
8 kwietnia 2013 godz. 19.00
Poznań ul. Matejki 68
08.04 - 29.05.2013
WERNISAŻ
8 kwietnia 2013 godz. 19.00
Z pewnością wielu z Was zna naszą twórczość i ciągle czeka na coś nowego. Ci, którzy przybyli po raz pierwszy na wystawę naszej grupy mogą zobaczyć jak jesteśmy różni.
A co można powiedzieć o naszej historii? Choć dopiero właściwie się zaczyna i jest krótka, można porównać ją do aranżacji naszych wystaw.
Wystarczy spojrzeć na ściany i wyobrazić sobie pracę przy tej ekspozycji. Na początku - „bałagan”. Każdy obraz, każda fotografia ma inne kolory, inne tematy
i formaty. Po przemyśleniu, powoli zaczynamy „przymiarki”. Wieszamy i wydaje się, że wszystko gra.
Po dwóch dniach okazuje się, że trzeba wrócić, coś przewiesić, coś dodać, a nawet jedną z prac zdjąć na zawsze – dla dobra ogółu. I tak, na tym pięknym, ceglanym murze tworzymy całkiem zgrabną całość. Tak też jest z nami i z formowaniem się naszej GRUPY.
Na początku - różni, obcy ludzie. Każdy - (jak każdy) – inna osobowość, inny temperament, inna fantazja. Wymieniamy poglądy, ścieramy się. Jedni odchodzą, inni wracają. Na każdej wystawie skład się zmienia, ale powoli wszystko zaczyna nabierać „kolorów”.
Wprawdzie nie mamy szefa, prezesa i innego przewodniczącego, ale w sprawach organizacyjnych zwracamy się do Anny Klimaszewskiej
i Janusza Biernackiego. Oni są w centrum dowodzenia, są łącznikami z grupą oraz inicjatorami spotkań.
A teraz – ZAPRASZAMY NA UCZTĘ DLA DUSZY I CIAŁA.
BYWAJCIE W „MONIDLE” , DELEKTUJCIE SIĘ WYŚMIENITYMI POTRAWAMI W PIĘKNYM OTOCZENIU.
TYM RAZEM SWOJE PRACE PREZENTUJĄ :
A co można powiedzieć o naszej historii? Choć dopiero właściwie się zaczyna i jest krótka, można porównać ją do aranżacji naszych wystaw.
Wystarczy spojrzeć na ściany i wyobrazić sobie pracę przy tej ekspozycji. Na początku - „bałagan”. Każdy obraz, każda fotografia ma inne kolory, inne tematy
i formaty. Po przemyśleniu, powoli zaczynamy „przymiarki”. Wieszamy i wydaje się, że wszystko gra.
Po dwóch dniach okazuje się, że trzeba wrócić, coś przewiesić, coś dodać, a nawet jedną z prac zdjąć na zawsze – dla dobra ogółu. I tak, na tym pięknym, ceglanym murze tworzymy całkiem zgrabną całość. Tak też jest z nami i z formowaniem się naszej GRUPY.
Na początku - różni, obcy ludzie. Każdy - (jak każdy) – inna osobowość, inny temperament, inna fantazja. Wymieniamy poglądy, ścieramy się. Jedni odchodzą, inni wracają. Na każdej wystawie skład się zmienia, ale powoli wszystko zaczyna nabierać „kolorów”.
Wprawdzie nie mamy szefa, prezesa i innego przewodniczącego, ale w sprawach organizacyjnych zwracamy się do Anny Klimaszewskiej
i Janusza Biernackiego. Oni są w centrum dowodzenia, są łącznikami z grupą oraz inicjatorami spotkań.
A teraz – ZAPRASZAMY NA UCZTĘ DLA DUSZY I CIAŁA.
BYWAJCIE W „MONIDLE” , DELEKTUJCIE SIĘ WYŚMIENITYMI POTRAWAMI W PIĘKNYM OTOCZENIU.
TYM RAZEM SWOJE PRACE PREZENTUJĄ :
WERNISAŻ